Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni i szczęśliwi wróciliśmy z wycieczki z Porto. Już na wjeździe było małe zamieszanie, gdyż trafiliśmy na zlot motocykli. Były ich setki, a może i tysiące.
Najpierw odbyliśmy rejs statkiem po rzece Duoro, który przebiegał pod sześcioma mostami.
Następnie spacerkiem przeszliśmy się po mieście. Mieliśmy okazję przejść majestatycznym mostem Luisa I, przecinającym rzekę Duoro, i łączącym Porto na północy z Vila Nova Gaia na południu. Most jest podzielony na dwa poziomy, a z górnego pokładu (na którym znajduje się metro) mogliśmy podziwiać jeden z najlepszych widoków na Porto.
Zwiedziliśmy też dworzec kolejowy São Bento – główny dworzec kolejowy w centrum Porto, który jest atrakcją samą w sobie ze względu na piękne obrazy z kafelków zdobiącymi poczekalnię. Tradycyjne niebiesko-białe kafelki przedstawiają ważne wydarzenia z historii Portugalii, a wielokolorowe kafelki przedstawiają sceny życia na wsi.
W czasie lunchu mieliśmy okazję spróbować portugalskiego dania, jakim jest francesinha. To pożywne i smaczne danie było dla nas idealne w czasie długiego dnia zwiedzania.
Opracował:
Adrian Maciorowski
Kacper Sewastianowicz